Colt Express – recenzja okiem początkującego #8

 Colt Express miałam na celowniku od dość długiego czasu mimo, iż nie miałam pojęcia na czym ta gra polega. Spodobały mi się grafiki, nie grałam wcześniej w nic utrzymanego w westernowym klimacie, no i czytałam na jej temat same pochlebne opinie. Było zatem kwestią czasu kiedy ten tytuł pojawi się w mojej kolekcji. Jakie wrażenia? – zaraz wszystko opowiem! Przed Wami recenzja Colt Express, rzecz jasna okiem początkującego 🙂

Informacje podstawowe

Colt Express - pudełko z grą

Autor: Christophe Raimbault

Polski Wydawca: Rebel

Rok Wydania: 2015

Ilość Graczy: 2-6

Czas Rozgrywki: ok 40-60 min.

Colt Express – jaka to gra?

 Wybierając do rozgrywki ten tytuł wcielamy się w jednego z 6ciu dostępnych bandytów, naszym celem będzie napaść na pociąg i zrabować jak najwięcej pieniędzy od pasażerów. Brzmi jak kooperacja, prawda? Nic bardziej mylnego. W Colt Express nie współpracujemy z innymi bandytami – każdy gracz jest naszym rywalem, którego należy pokonać.

Jeśli natomiast miałabym określić, z jakiego rodzaju grą mamy tutaj do czynienia, to jest to lekka imprezówka z łatwymi do opanowania zasadami.

Dla kogo jest ta gra?

 Świetna dla początkujących, idealna na imprezę czy spotkanie rodzinne. Powinna spodobać się zarówno młodszym, jak i starszym uczestnikom zabawy. Pomimo rywalizacyjnego charakteru, raczej nie zrazi do siebie tych, którzy nie lubią przegrywać. Negatywna interakcja przebiega tutaj na totalnym luzie, wyzwala wiele śmiechu i nawet przegrywając nikt nie poczuje się źle 🙂

Unboxing i pierwsze wrażenie

 W pudełku oprócz kart, plansz, żetonów, pionków i elementów pociągu znajdziemy 2 instrukcje: pierwsza powie nam, jak grać. Dzięki drugiej łatwiej podołamy zadaniu konstrukcyjnemu – pole do gry w Colt Express należy sobie najpierw poskładać 🙂
zawartość pudełka

 Budowanie trójwymiarowej planszy – pociągu i czytanie instrukcji zajęło nam cały wieczór, więć pierwszą rozgrywkę w trybie dwuosobowym rozegraliśmy następnego dnia. Pierwsze wrażenie zaowocowało przeciętną oceną tej gry zarówno przeze mnie, jak i przez współgracza.

Ja jednak tak łatwo się nie poddaję 🙂 Nigdy nie oceniam gry po pierwszej rozgrywce, a jeśli coś nie przypadnie mi do gustu od razu, daję kolejną szansę. Tak było i tym razem – zaliczyłam więc klika rozgrywek w trybie 3, 4 i 5-osobowym w dość niedługim czasie. Wtedy właśnie odkryłam potencjał tej gry i uznałam, że bardzo się pomyliłam w pierwotnej ocenie.

Colt Express to genialna imprezówka, dostarcza mnóstwo rozrywki, śmiechu, świetnej zabawy i sprawia, że chce się grać kolejny i kolejny raz. Przy tej grze w większym gronie za każdym razem spędziliśmy kilka godzin powtarzając parię za partią, wymieniając się bandytami i próbując różnych strategii.

Ekipa była niezmordowana i nie odpuściła do późnych godzin nocnych 🙂 Nawet, gdy próbowałam zaproponować im rozgrywkę w coś innego, nie było mowy. W końcu miałam przy stole kilkoro rasowych bandytów rodem z westernu a oni nigdy się nie poddają 😀

Jak grać w Colt Express?

  1. Przygotowujemy grę według instrukcji
  2. Umieszczamy pionki graczy w odpowiednich wagonach
  3. Losujemy kartę rundy i według jej oznaczeń gracze po kolei zagrywają lub dobierają karty, co stanowi fazę planowania
  4. Przechodzimy do fazy akcji rozpatrując efekty kart zagranych w poprzedniej fazie
  5. Wykonujemy fazy planowania i akcji każdej z 5 rund, na końcu każdej z nich rozpatrujemy dodatkowe efekty rundy, jeśli takowe istnieją
przygotowanie gry

Wygramy, jeśli zgromadziliśmy najwięcej pieniędzy ze wszystkich graczy. Łupy zdobywamy okradając pasażerów pociągu, natomiast zdobycie tytułu najlepszego strzelca (1000$) przybliży nas do zwycięstwa.

Szczegółowe zasady rozgrywki znajdziesz TUTAJ

Ocena ogólna gry

 Colt Express na pewno zostanie w mojej kolekcji. Jest to kolejny imprezowo – rodzinny tytuł, który przypadł do gustu każdemu, kto ze mną zagrał. Jego pozytywne oceny wśród graczy świadczą o tym, że na pewno warto w to zagrać i choćby sprawdzić, czy i w nas obudzi się ukryty bandyta 🙂

Nie słyszałam nigdy o żadnej podobnej do Colt Express grze. Nie miałam też okazji w nic podobnego zagrać, więc myślę, że jest to tytuł (jak na razie) jedyny w swoim rodzaju, oryginalny. Poza swą innowacyjnością gra oferuje bardzo wiele pozytywnych cech, ale znajdą się też i wady.

Plusy

Westernowy klimat to nie tylko otoczka, jaką zaoferował nam autor. Tutaj naprawdę można się wczuć w rolę rywalizującego z innymi o łup bandytę. Możemy np. uderzyć rywala i wytrącić mu łup z ręki albo ubiegać się o tytuł króla strzelców, który wpakował w konkurentów cały magazynek.

Rozrywka, jakiej Colt Express dostarcza grającym jest emocjonująca, wciągająca i interesująca. Po fazie planowania z niecierpliwością i zaciekawieniem czekamy na rozwój wydarzeń. Nigdy do końca nie możemy być pewni, czy akcje, jakie po kolei wybieraliśmy pójdą zgodnie z planem. Nuta tajemnicy, jaką owiane są zagrane w ciemno karty dodatkowo urozmaica rozgrywkę i czasem zmusza nas do domyślania się, jakie ruchy mógli wykonać przeciwnicy.

Najważniejszymi zaletami tej gry są natomiast według mnie dobra zabawa, jaka czeka nas z każdą rozpoczętą rozgrywką, mnóstwo śmiechu (tak, na trzeźwo też :P), negatywna interakcja bez negatywnych emocji i niemal idealny czas rozgrywki. Nie za długo, nie zbyt krótko, lecz w sam raz 🙂

Minusy

Grając w Colt Express wychwyciłam 3 mankamenty, które miały wpływ na moją ostateczną ocenę. Pierwszy i najważniejszy polega w moim odczuciu na nierównych szansach poszczególnych postaci. Mówiąc krótko – umiejętności specjalne niektórych bandytów są bardziej przydatne od innych.

Druga rzecz, na którą zwróciłam uwagę to warianty osobowe – najlepiej grało nam się w gronie 3, 4 lub 5 graczy. Rozgrywka w sześcioosobowym teamie była nieco chaotyczna, a wariant duo w ogóle nie przypadł nam do gustu.

No i ostatnia – wada numer 3. Być może teraz się trochę czepiam, ale zawiodłam się elementami, które poza funkcją dekoracyjną nie spełniają żadnej roli podczas rozgrywki. Ktoś powie: klimat, kurczę. Klimat! Wszystko spoko, ale ja składając kaktusiki i czaszunie nie mogłam się doczekać odkrycia ich roli w grze. Suma sumarum okazało się, że to tylko „scenografia”, podobnie jak sporych rozmiarów plansza z torami.

Każdą grę oceniam także w stałych kategoriach, które tutaj prezentują się następująco:

  • wygląd – trójwymiarowa plansza <3, klimatyczne i bardzo ładne grafiki
  • regrywalność – bardzo duża, każdy napad przebiegnie zupełnie inaczej, nie ma tutaj możliwości rozegrania 2 takich samych partii
  • proste zasady – tłumaczy się je w kilka minut, my rozegraliśmy partię testową, po której osoby nie znające planszówek niemal od razu zrozumiały o co chodzi
  • stosunek jakości do ceny – Colt Express kupicie za ok 95-110zł, moim zdaniem cena jest w porządku, warto takie pieniążki w ten tytuł zainwestować 
  • ilość graczy  – nie wszystkie warianty osobowe są równie fajne, ale grać da się nawet w 6-osobowym składzie. Ekstra rozwiązanie dla większych grup graczy.

Colt Express otrzymuje ode mnie

8/10

TUTAJ sprawdzisz, jak oceniam gry

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *